czwartek, 2 października 2014

Domki nr 2, 3 i 4.

Witam , dziś chciałam pokazać moje wysiłki ostatnich dni, a przede wszystkim weekendu. Szyłam domki oczywiście, już nie wiem kiedy zaczęłam, kiedy skończyłam, ale jak szłam na przykład po chodniku, albo robiłam zwykłe rzeczy to widziałam szwy, projekty domków, materiały itp., takie małe wariactwo, ale fajne. Jak te czasem nieszczególne kawałki układają się w całość, jak pozbędziesz się tych papierków spod spodu, jak uprasujesz i całość cię zadowala, to naprawdę fajne uczucie. No i jak zaczniesz np. jedno piętro to trudno zostawić - trzeba skończyć i już, bo inaczej ciężko się zasypia.
Karolina (B-craft) miała inną numerację domków, ale ja robiłam nie po kolei, tak jak mi pasowało. Każdy domek będzie symbolizował inna porę roku, ten z poprzedniego postu był zimą. Teraz w kolejności jak je robiłam:
Jesień
 Wiosna
Lato

 I wszystkie cztery razem, taaadamm

A teraz mała zajawka ciągu dalszego, bo przecież trzeba to w całość jeszcze połączyć, chyba w weekend ostro zaatakuje moje szmatki.


A teraz kilka słów o mojej wczorajszej "czarnej rozpaczy", chodzi o to, że maszyna mi odmówiła posłuszeństwa, ale mój tata mistrz złota rączka dokonał ekspresowej reanimacji i poczciwy stary Łucznik ożył. Już myślałam, że nici zostaną z moich domków, ale jest dobrze, uff.

Tymczasem


5 komentarzy:

  1. Domki prezentują się świetnie, kolorowo i bardzo wesoło :) Już nie mogę się doczekać widoku całości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten zimowy urzekł moje serce :) Fajny pomysł z tymi porami roku. Ciekawe jak całość wyjdzie

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne domki :) Fajny pomysł na 4 pory roku (już też kiedyś z niego skorzystałam). Ciekawe jak wykończysz no i przede wszystkim jak wypikujesz...
    Pozdrawiam
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie z tym wypikowaniem nie poszło najlepiej, nie jestem w tym dobra.

    OdpowiedzUsuń