niedziela, 12 kwietnia 2020

Wielkanoc 2020

Alleluja, 
Chrystus zmartwychwstał!
Prawdziwie zmartwychwstał!


   
   Wielkanoc 2020 w rzeczywistości koronawirusowej przejdzie do historii jako zdecydowanie niechlubny fakt. Pozamykane kościoły, nie można do rodziny pojechać, nie można do lasu, nie można na spacer. Sporo zakazów i nakazów. Społeczeństwo osiąga właśnie punkt krytyczny, siedzenie w domu zaczyna być faktem nie do zniesienia, nie mówię tylko o sobie, obserwując internet widzę coraz więcej krytyki, buntu, żalu i strachu o najbliższe miesiące. Rzeczywistość po pandemii nie będzie łatwa, gospodarka ucierpi mocno, zawirowania polityczne, wydaje mi się, też będą duże, mam na myśli wybory prezydenckie, ale bez względu kto wygra, spokoju mnie będzie. Trudno mi uwierzyć w konieczność tych wszystkich obostrzeń. Myśl,że to wszystko jest niepotrzebne, niewarte zachodu, sama ciśnie się do głowy. Manipulowani jesteśmy to fakt, pytanie jak bardzo?
   W ciekawych czasach żyjemy.

Piszę to by kiedyś przeczytać i przekonać się, zapamiętać, porównać  rzeczywistości.

A teraz koniec bajdurzenia, do rzeczy czyli wielkanocne fotki, trochę szycia i wiosny, pięknej tego roku.

Mazurki tego roku zdobione ze szczególnym entuzjazmem.



Przed świętami udało mi się uszyć firanki do kuchni, patchworkowe oczywiście. Może doszyje koronkę na dole, teraz akurat nie miałam odpowiedniej długości, myślałam o białej, bawełnianej dość szerokiej koronce.





 Trochę wiosny w zagrodzie, czyli nasze kury. We wrześniu zeszłego roku pokazywałam młodziutkie kurki zielononóżki. Ten dostojny kogutek to jedno z tych słodkich maleństw.






Na koniec moja makatka,którą uszyłam kilka lat temu, z najlepszymi życzeniami, przecież święta się jeszcze nie skończyły.

Tymczasem.

sobota, 4 kwietnia 2020

Poduszki

Podczas kwarantanny i zdalnych lekcji moja córka miała zadanie z angielskiego zrobić ozdobę na dzień św.Patryka. Nieśmiało zaproponowałam jej może coś szytego? może poduszka z koniczynką? Zgodziła się bardzo chętnie (moja krew, hihi). I teraz ma poduszkę.






Ja też zmajstrowałam (kwarantannową) poduchę, uszyta z dwóch koszul,ale bardzo oszczędnie, bo całe plecy jeszcze zostały na inny projekt. Użyłam bloczków "flying geese". Tył to listwa z zatrzaskami i kawałek pozszywany metodą "crazy patchwork" czyli z resztek.







Tymczasem

sobota, 21 marca 2020

Wiosna 2020

Pierwszy dzień wiosny roku pańskiego 2020. Wiosna,którą zapamiętamy na długo. Epidemia koronawirusa, narodowa kwarantanna i niepewność co będzie dalej. Czas pokaże, jak będziemy oceniać ten czas, za kilka miesięcy, za rok. Czy coś się zmieni na stałe, czy wrócimy do normalności? Zobaczymy, jak Bóg da, zobaczymy.
Tymczasem siedzimy w domu, w moim przypadku wolnego czasu na szycie nie mam za dużo, mimo że siedzę w domu. Dokończyłam jednak bieżniczek na stół, który jest typowo wiosenny. Pastelowe kwiatki, takie przygotowania do Wielkanocy.








 









Tymczasem
i zdrowia życzę

sobota, 29 lutego 2020

Niby zima

Dziś 29 luty dość nietypowa data, zdarza się raz na cztery lata,więc postanowiłam ją uczcić postem.  W tym roku taką mamy zimę, że jej nie mamy. Co roku w styczniu albo w lutym umieszczałam zdjęcia - zimowe pejzaże, jakieś migawki, w tym roku jakoś się zimy nie doczekałam, choć już ostatni dzień lutego i zapewne już śniegu nie będzie. Jak żyję nie pamiętam, żeby nic śniegu nie było całą zimę. Jakieś pojedyncze dni z szronem, lekkim mrozikiem, ale takie nic. Aby jednak jakieś fotki przyrodnicze umieścić zrobiłam zdjęcia deszczu, krokusów i bazi.
















Generalnie to blog o szyciu,więc coś szytego, materiałowego też będzie - kuchenne tekstylia, czyli ściereczki, woreczki, rękawiczki, podkładki.
























 Tymczasem