wtorek, 6 lutego 2018

Koszulowy Rag Quilt

Dzisiaj męska kołderka dla mojego męża. Chyba widać gołym okiem, że ostatnio mam fiksację na krateczki, hmmm... tak mam to prawda.


Na pierwszym zdjęciu statystami byli Emil i Edward.




Na tych zdjęciach kołderka po jednym praniu, stopień mechacenia jeszcze niezadawalający, ale niedługo wiosna będziemy prać suszyć na dworze, wiatr przewieje i będzie jak ma być.
 


To tył.


A tu przed szyciem, stosiki kwadracików.



 Kanapki.


 Na tym zdjęciu przed praniem.



Wszystko fajnie,  tylko te niteczki, ciągle i ciągle się pojawiają. I chyba tak będzie jakiś czas, niestety.

Pozdrawiam
Tymczasem

3 komentarze: