piątek, 22 grudnia 2017

Do roboty

     Witam świątecznie, dziś moje robocze robótki, tzn. rzeczy praktyczne. Woreczki i fartuszki. Szkolne woreczki zostały uszyte w pierwszych dniach września - tylko zupełnie o nich zapomniałam i tak przed kńcem roku mają swoje 5 minut.




     A teraz fartuszki, jak woreczki dla moich córek. Dziewczyny wyrosły już ze swoich poprzednich fartuszków - troszkę minęło (stare fartuszki wyglądały tak - "klik na link").  Tak jak poprzednio, uszyłam fartuszki w czasie gdy trzeba się szykować do pieczenia pierniczków. Pierniczki już upieczone fartuszki się przydały i mam nadzieję że posłużą jeszcze długie lata.




 Tu akurat przy pieczeniu babeczek.



     A na koniec fartuszek mój uszyty sporo lat temu, mniej więcej jak miałam 10 lat. Na zajęciach z pracy techniki szyliśmy fartuszki, mama miała śliczny materiał - wzór patchwork (kto by pomyślał), tata pomógł w szyciu i mam fartuszek do dziś i cały czas ulubiony, choć inne też mam.


 No cóż, plamy są 😕



Tymczasem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz