niedziela, 14 lutego 2016

Walentynki 2016


  Miłego ćwierkania gołąbeczki.

 Wczoraj uszyłam mały walentynkowy projekcik, uwielbiam nieplanowane projekty, pod warunkiem że mam na nie czas. Szczerze mówiąc nie do końca nie planowany, bo miałam ochotę już kiedyś na takie małe serduszka, ale nie spodziewałam się, że zrobię je teraz. Bardzo lubię takie małe drobiazgi, wzorowałam się na Kathleen Tracy, która prowadzi blog A Sentimental Quilter, napisała kilka książek głównie o starych quiltach dla lalek, którymi bawiły się dzieci prerii. Uwielbiam jej mini quilty, są klasyczne, dość staroświeckie i piękne. Przeglądając jej blog napotkacie na podobne serduszka,a jedno z moich zdjęć bardzo przypomina to z jej blogu.


































































Kiedyś miałam hopla na punkcie malowania kubeczków, te konwalie namalowałam w tamtym czasie.


Tymczasem, pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. Urocza podkładka! Z powodzeniem mogła by także posłużyć za kołderkę dla misia lub lali, albo udekorować ścianę. Tylko patrzeć, aż ktoś Ci ją "zachamęci" do własnych celów :)
    Ja bym się w każdym razie nie wahała :)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest takie niebezpieczeństwo :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękna podkładka, w ogóle bardzo tu u Ciebie ładnie, przytulnie tak:) będę zaglądać! pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Slicznosci !!!! Jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń