piątek, 6 marca 2015

Odrobina wiosny

Naoglądałam się ostatnio wiosennych wpisów na różnych blogach, fb i tym podobnych, wszyscy wypatrują wiosny i psioczą na ostatnie podrygi zimy, która w tym roku była bardzo leniwa i nie pomroziła za bardzo. Zachciało mi się wiosennych akcentów, więc zmajstrowałam takie oto uszytki.

"Koniec zimy"


Taki malusi, dość ascetyczny quilcik - makatka. Ma około 17/22 cm i powieszę go na ścianę, choć jeszcze nie wiem gdzie. Chciałam spróbować uszyć coś takiego, skraweczki naszywane, pikowane, bez zabezpieczenia brzegów, ogólnie jestem zadowolona.

"Gdzie te jaja"



Serwetka, czy może stołowa podkładka w wielkanocno-wiosennych kolorach. Zamierzam próbować różnych wzorów i technik, a tak się złożyło, że nie szyłam jeszcze nigdy klasycznego patchworkowego wzoru "log cabin", czyli "chata z bali", więc musiałam spróbować. Rozmiar to 32/32 cm, z bawełnianą ocieplinką, przeszyta przez trzy warstwy. 

"Zielone słonie"







Trochę przesadziłam z ilością zdjęć chyba, cóż... Kołderka w zielono- żółtych kolorach z motywem słoni plus girlanda do kompletu. Wielkość popularna około 80/100cm, girlanda około 130cm od czka do oczka. 

Tymczasem








3 komentarze:

  1. Bardzo fajne te proby z patchworkiem, slicznie dobrane kolorki, widac juz wiosna blisko u ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko we wiosennych wesołych kolorach - Ślicznie :) Kwiatki podobają mi się najbardziej - są cudne :)

    OdpowiedzUsuń