Pierwsza z podusią, nazywam ją japońską, bo materiałem od którego się zaczął pomysł to ten w japoneczki i jeszcze brązowo-różowe kwiatki to zestaw od Robinka. Nie ukrywam, że mi się podoba, dlatego fotka trafiłam na baner bloga.
Druga kołderka to biel+kolorowe wiatraczki. Miało być pastelowo-pościelowo.
Fotki od Lindy Trawińskiej - dzięki!
Pozdrawiam
Obie są wspaniałe :) Choć muszę przyznać, że ta druga skradła moje serce ;)
OdpowiedzUsuń