sobota, 28 lutego 2015

Farmer's Wife

Witam, dziś lutowe bloczki z serii "Farmer's wife".

12. Broken sugar bowl/ Rozbite cukiernice


Ten bloczek uszyłam według odcinka Eleonore Burns http://www.quiltinaday.tv/tv/victory06.html

53. Jackknife 


30. End of day / Koniec dnia


Ten bloczek i Jackknife uszyłam według filmiku "Quilt in a day" https://www.youtube.com/watch?v=mc9ckqq5RGM . Właściwei świetnie się trafiło, że zaczęłyśmy szyć i w tym samym czasie "Quilt in a day" robi lekcje z szycia tego quiltu. Ciekawe, które bloczki będą szyć w marcu. 


Z szycia "End of day" mam taki śliczny "odpad" - duble windmill, tylko nie ma go w "FW".

92. Steak of Lightning/ Błyskawice


Wiesia z "Quilt and smile" bardzo fajnie wytłumaczyła jak uszyć ten bloczek, poleam jej post http://www.quiltandsmile.pl/2015/01/niedziela-z-zona-farmera-lotem-byskawicy.html 

 10. Bowtie/Muszka

1. Attic Window/ Okno na poddaszu


Ten bloczek jeszcze poprawię bo krzywawy wyszedł, też jest w filmiku razem z "Jacknife" i "End of day". Zrobiłam jeszcze 77. Seasons, pierw metodą PP wyszło mi niedokładnie, potem szyłam zwyczajnie, ale coś źle policzyłam i klops wyszedł za mały. Docięłam i do czegoś innego wykorzystam, bo fajnie razem wyglądają.


 Niestety omyłek miałam ostatnio dość dużo i również za małe uszyłam te bloczki, nie mam linijki calowej i wszystko przeliczam na centymetry, chyba stąd te pomyłki. Kolorki tych bloczków bardzo mi się podobają , więc na pewno coś z nich zrobię, mam już wstępne pomysły.


Pozdrawiam.







poniedziałek, 23 lutego 2015

Crazy jasiek i całkiem normalna kołderka

Niestety złapały nas choróbska i połowa lutego gdzieś uciekła, zupełnie nie wiadomo jak dziś mamy 23 dzień lutego i połowa ferii za nami. Jeszcze zanim się pochorowałam zrobiłam wierzch poduszki, początkowo nie wiedziałam co to będzie bo to projekt "crazy patchwork" po prostu zaczęłam zaszywać skrawki, było ich już bardzo dużo, choć bardzo dużo jeszcze zostało. Polecam bardzo wciąga. Zszywałam nieraz naprawdę malutkie kawałeczki zupełnie bez planu, potem poprzeszywałam całość też bez planu kolorowymi nićmi i wierzch gotowy. Teraz dokończyłam spód, a że ćwiczę pikowanie to spód jest też z trzech warstw z powiedzmy "ozdobnym" pikowaniem. To jasiek dla mnie więc mogłam sobie pozwolić na dzikie próby. Wyszło, no cóż, jak ktoś ma kiepski wzrok, albo patrzy z daleka, to jest dość dobrze. Pikowanie podpatrzyłam od Wiesi z "Quilt and smile", ona nazwała je "pętelki z przyprawą".






Dokończyłam też kołderkę, jej wierzch przeczekał chyba dwa lata w szafie i w reszcie się doczekał. Zwykła kołderka z kwadracików. Pikowana, trzy warstwy. Wymiary to około 80/100cm.



Tymczasem.